Jednym z moich ulubionych wypieków są wszelkiego rodzaju „trójkąty”. Podawałam już na blogu przepis na trójkąty z czekoladą, a dziś pora na coś bardziej świątecznego, pachnącego korzennymi przyprawami, miodem i suszonymi śliwkami. Ani to ciasto, ani ciastka, ale robi się łatwo i szybko. Wyrobione ciasto można rozwałkować, wykroić różne kształty i upiec jako ciasteczka. Ja najczęściej wykładam ciastem okrągłą formę i piekę w całości, a dopiero później kroję w trójkąty. Znikają błyskawicznie. Wyglądają niepozornie… ale są takie pyszne!
Shortbread triangles with spicy spices, honey and dried plums. Perfect for Christmas.
Uwaga! Poniższy przepis powstał, kiedy jeszcze nie stosowałam diety bezglutenowej. Mąkę pszenną/orkiszową można tu ewentualnie zamienić na pszenną bezglutenową albo użyć gotowego miksu mąk bg o naturalnym składzie.
Składniki (na 12 trójkątów)
Z | 200 g miękkiego masła 4 łyżki płynnego miodu (albo syropu z agawy lub klonowego) 20 kropel stewii fluid (opcjonalnie) 70 g miękkich suszonych śliwek bez pestek* |
M | 1/2 łyżeczki cynamonu 1/2 łyżeczki mielonych goździków 1/4 łyżeczki imbiru |
W | szczypta soli |
D | 130 g mąki pszennej lub orkiszowej |
O | 130 g mąki żytniej (u mnie typ 770)** dwie szczypty kurkumy |
Do miski włożyć po kolei wszystkie składniki, poza suszonymi śliwkami, i zagnieść ciasto. Wyrabiać przez chwilę, po czym dodać pokrojone śliwki. Ciasto włożyć na godzinę do lodówki, a następnie wyłożyć na blachę i palcami lub wałkiem uformować płaski placek o średnicy 20-22 cm. W miarę możliwości wcisnąć śliwki w ciasto, aby nie znajdowały się na powierzchni (mogą się przypalić).
Dodatkowo można zrobić ozdobne nakłucia widelcem i zaznaczyć ostrym nożem porcje, ale nie jest to konieczne. Jeśli jednak przed pieczeniem pokroicie ciasto na trójkąty, po wyjęciu z piekarnika wygodniej będzie je kroić (wzdłuż zaznaczonych linii).
Piec w temperaturze 170°C przez 30-35 minut, aż ciasto będzie ładnie zrumienione. Po przestudzeniu pokroić na dwanaście trójkątów i częstować się, zanim wszystkie znikną w tajemniczych okolicznościach 🙂
* Suszone śliwki, podobnie jak inne suszone owoce, najczęściej są konserwowane dwutlenkiem siarki (E220), który może wywołać u osób wrażliwych uciążliwe migreny, bóle brzucha i nudności. Ponieważ E220 dodaje się do wielu produktów, może się okazać, że zjadamy go dość dużo… Jeśli nie uda wam się kupić niesiarkowanych śliwek, warto wypłukać je przed użyciem w gorącej wodzie, by pozbyć się konserwantu, a następnie dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem.
** Jeśli nie macie mąki żytniej, możecie dać do ciasta wyłącznie mąkę pszenną lub orkiszową albo ich mieszankę w dowolnych proporcjach.
Przepis dodaję do akcji: