Pierogi zaparzane to najlepsze i najwygodniejsze do przygotowania pierogi bezglutenowe. Przynajmniej na razie lepszych nie znalazłam ani nie wymyśliłam 🙂 Przepis na takie pierogi, w wersji pszennej, wyszukałam w bardzo starej książce kucharskiej. W moim rodzinnym domu nie robiło się takich, ale pomysł wydał mi się ciekawy, więc zaczęłam eksperymenty… Pierożki wyszły miękkie, delikatne, ale nierozpadające się. Z nadzieniem ze szpinaku i fety, jednym z moich ulubionych. Poniższa wersja zaparzanego bezglutenowego ciasta pierogowego jest jedną z ostatnich, złożoną z aż sześciu rodzajów mąki. Wygląda to dość pracochłonnie, ale gdy zrobisz pierogi zaparzane choć raz, na pewno polubisz tę metodę. Zwłaszcza w przypadku pierogów bezglutenowych i bez gumy guar. Więcej pomysłów na ciasta pierogowe, ale z mniejszej liczby mąk, znajdziecie w mojej książce „Kuchnia polska bez pszenicy” (7 różnych ciast na pierogi i 6 nadzień). Polecam!
dania wegetariańskie | makarony/kluski/pierogi