Dziś bardzo świąteczny wypiek, który gościł na stole mojego rodzinnego domu niemal przy każdej większej okazji. Kokosanki. Te na biszkopcie, nie ciastka z wiórków i białek. I tym razem w wersji bez glutenu. Najpierw upiekłam bezglutenowy biszkopt z mąki migdałowej, kukurydzianej i ziemniaczanej. Później przygotowałam polewę bez nabiału – bez mleka i masła – na mleczku i oleju kokosowym oraz karobie zamiast kakao. Upieczony biszkopt kroi się na kawałki, macza w polewie i obtacza w wiórkach kokosowych (lub drobno posiekanych orzechach, jeśli ktoś woli orzechowianki 🙂 I tyle! Do lodówki na godzinkę – schłodzone są dużo smaczniejsze. Migdały można zastąpić innymi orzechami, mleczko kokosowe innym mlekiem, olej kokosowy masłem, a zamiast karobu dać kakao. W mojej wersji kokosanki są bez glutenu, bez cukru, bez nabiału, bez kakao. Bardzo pyszne i przyjazne alergikom. Można jeść bez końca!
Sponge cakes with icing, dipped in desiccated coconut. Similar to lamingtones. No gluten, no sugar, no dairy, no cocoa. Delicious!
Składniki (forma o wymiarach 22×28 cm, ok. 30 sztuk)
O | 20 g karobu (lub kakao) duża szczypta kurkumy (opcjonalnie) |
Z | 5 jajek 70 g drobnej mączki migdałowej 40 g mąki ziemniaczanej 20 g mąki kukurydzianej 70 g ksylitolu + 30 g do polewy 1/4 łyżeczki sproszkowanej wanilii (opcjonalnie)* 260 g mleczka kokosowego 40 g oleju kokosowego |
M | szczypta cynamonu lub goździków (opcjonalnie) |
W | szczypta soli (opcjonalnie) |
D | kilka kropel soku z cytryny (opcjonalnie) |
Przygotowanie biszkoptu
Do jednej miski wsypać kurkumę, mąkę migdałową, ziemniaczaną i kukurydzianą oraz sproszkowaną wanilię. Dokładnie wymieszać, a najlepiej dodatkowo przesiać przez sitko, żeby nie było żadnych grudek. Dzięki temu biszkopt ładniej wyrośnie.
W osobnej misce ubić białka, a gdy piana będzie już prawie sztywna, dodać po kolei żółtka i wsypać stopniowo ksylitol. Jeszcze chwilkę ubijać. Następnie za pomocą drewnianej łyżki wmieszać do białek połączone mąki, delikatnie, ale w miarę szybko.
Ciasto przelać do formy i piec w piekarniku nagrzanym do 170°C przez ok. 20 minut. Studzić w uchylonym piekarniku. Wyjąć z formy i pokroić na wąskie paski (u mnie wyszły 32 kawałki).
Przygotowanie polewy
Do garnka włożyć karob, mleczko, olej i ksylitol. Można dodać jeszcze trochę stewii, aby polewa była słodsza, ale moim zdaniem taka jest w sam raz. Całość podgrzać, aby olej się rozpuścił. Dla zachowania wszystkich przemian można dodać szczyptę cynamonu, soli i odrobinę soku cytrynowego.
Polewę zdjąć z ognia i nieco przestudzić. Można włożyć ją na kilka minut do zimnej wody albo wystawić na balkon, jeśli na dworze jest chłodno. Co jakiś czas zamieszać energicznie i skontrolować, czy polewa nie zaczyna tężeć. Jeśli na powierzchni lub na brzegach garnka pojawi się biały nalot, to znaczy, że olej kokosowy twardnieje – pozostaną nieprzyjemne tłuste grudki. Aby masa była znowu gładka, trzeba ją ponownie lekko podgrzać i schłodzić, co chwilę energicznie mieszając.
Wykończenie
Kiedy polewa będzie już nieco przestudzona, można zacząć najfajniejszą część, czyli maczanie. Każdy kawałek biszkoptu maczać w polewie, by dokładnie się nią pokrył, a następnie obtaczać w wysypanych na talerzyku wiórkach kokosowych. Każdy bok biszkoptu dokładnie przycisnąć, aby wiórki przylepiły się do polewy.
Jeśli pod koniec maczania zabraknie wam polewy, można dodać do niej trochę roztopionego oleju, mleczka albo nawet wody i karobu, tak na oko. Robiłam też polewę w innych proporcjach – 200 g mleczka i 80 g oleju, wtedy powierzchnia kokosanek jest bardziej zwarta, raczej czekoladowa niż polewowa 🙂 Też fajna. Ale ta miększa zdecydowanie lepiej mi pasuje.
Kokosanki ułożyć w pojemniku, najlepiej tak, by się ze sobą nie stykały. Przez zastygający olej kokosowy mogą się skleić i przy wyciąganiu kawałki polewy oderwą się od biszkoptów. Robię między kokosankami minimalne odstępy, a kolejne warstwy przekładam kawałkiem papieru do pieczenia. I nic nie przywiera 🙂 Schłodzić w lodówce przez pół godziny lub godzinę. I już!
* Użycie zamiennie ekstraktu waniliowego albo wydrążonych ziaren ze świeżej wanilii może zepsuć biszkopt. Polecam więc aromatyzowanie ciasta tylko i wyłącznie suchym waniliowym proszkiem, do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością oraz przyprawami.