Tak, znowu chwasty i kwiatki 🙂 W końcu ma być sezonowo! Ten koktajl można robić na tysiące sposobów. Wystarczy grejpfrut i cytryna lub limonka oraz dowolne chwasty i kwiatki, jakie macie akurat pod ręką. Wszystkie zaliczam do przemiany Ziemi, więc na bazie tego przepisu możecie robić własne eksperymenty. Czasem daję pokrzywę, czasem kwiaty i listki mniszka, innym razem kwiaty akacji i stokrotki. Próbujcie i znajdźcie wasze ulubione smaki. Podobnie jest z proporcjami. Jedni wolą gęstsze koktajle, inni rzadsze. Jedni preferują idealnie gładką konsystencję, inni, jak ja, pływające w środku „farfocle”. Wybaczcie jakość ostatnich zdjęć, ale tyle jest do gotowania, zbierania, suszenia itd. itp., że jakoś na dłuższe pochylanie się nad zdjęciami nie mam czasu, a i potrawy szybko znikają i często w ogóle nie ma co sfotografować. Mój degustator jest niecierpliwy 🙂
Tag: chwasty
Quinoa z kwiatami i chwastami / Quinoa with flowers and weeds
27 maja 2013Słowo „chwasty” jest trochę krzywdzące, ale krótsze i bardziej działające na wyobraźnię niż „dziko rosnące rośliny” 🙂 Młode wiosenne chwasty oraz kwiaty pełne są energii i słońca, a także cennych składników odżywczych. Warto ich spróbować i od czasu do czasu włączać do swojego jadłospisu. Trzeba tylko wiedzieć, które są jadalne i zbierać je w miejscach niezanieczyszczonych, oddalonych od dróg. To bardzo ważne! Zainspirowana książkami Łukasza Łuczaja, Małgorzaty Kalemby-Drożdż oraz kilkoma innymi wybrałam się w piękny majowy weekend na polankę w celu zebrania składników na obiad. Trafił się ładny mniszek lekarski, stokrotki, gwiazdnica i młoda babka lancetowata. Wszystkie te cuda trafiły na talerz razem z bezglutenową kaszą quinoa i kilkoma dodatkami smakowymi. Aż szkoda było jeść!
Pizza z polenty z pokrzywą / Corn porridge pizza with nettle
20 maja 2013Pokrzywowych eksperymentów ciąg dalszy. Pizza marzyła mi się już od dawna, ale taka pszenno-drożdżowa odpada, a ostatnio przestaliśmy się lubić z glutenem, więc trzeba było wymyślić coś zupełnie innego. I tak powstała pizza z polenty. Kiedyś smażyłam ostudzone, pokrojone na kwadraty kawałki polenty na patelni i posypywałam startym żółtym serem. Pycha! A teraz okazało się, że polenta może stanowić fantastyczny spód do pizzy 🙂 Dla mnie bomba. Bez glutenu, bez nabiału (dałam bawolą mozzarellę, ale można ją pominąć), a za to z pokrzywą, która jest bardzo cenną rośliną, a właśnie w maju jest najlepsza. Do pizzy możecie użyć swoich ulubionych dodatków. Ja wykorzystałam pomidorki koktajlowe, szczypiorek i skórkę z cytryny, bo akurat to miałam w lodówce 🙂