Przełom września i października nie jest najlepszym momentem na zakup malin, ale kiedy zobaczyłam te pięknie wybarwione, słodkie owoce na straganie, nie mogłam się im oprzeć. Odrobina lata w jesienny poranek… A ponieważ akurat w ten weekend miałam dwie ważne okazje – postanowiłam upiec tort. Bez cukru, na orkiszowym biszkopcie. Krem zrobiłam z brązowego ryżu gotowanego w mleku kokosowym, bez jajek, bez masła. Całości dopełniły świeże maliny. Być może biało-różowy tort nie jest idealnym prezentem dla mężczyzny, ale kto by się tym przejmował 🙂 Liczy się smak! A ten jest bardzo interesujący… Jeśli chcecie zrobić tort bezglutenowy, wystarczy upiec inny biszkopt, na przykład gryczany.
na słodko | torty | wypieki | z owocami