Ostatni dzwonek, by przygotować rogale z nadzieniem orzechowo-makowym na 11 listopada! Myśleliście, że na diecie bezglutenowej musicie ich sobie odmawiać? Nic bardziej mylnego! Niniejszym udowadniam, że można zrobić ciasto półfrancuskie bez glutenu, bez masła i bez cukru. A także bez gotowych mieszanek mącznych z polepszaczami. A nawet w wersji bez skrobi i mąki oczyszczonej! Jakiś czas temu eksperymentowałam z bezglutenowym ciastem francuskim, ale z powodu konieczności odstawienia masła musiałam przerwać te próby. Zbliżający się 11 listopada – imieniny Marcina i dzień zwyczajowego zajadania się tradycyjnymi rogalami świętomarcińskimi – zmobilizował mnie do podjęcia próby zrobienia bezglutenowego i w dodatku bezmlecznego ciasta półfrancuskiego, które wydało mi się prostsze do przygotowania w wersji bezglutenowej niż francuskie. Mimo iż czasu na testy miałam niewiele (weekend, w dodatku ograniczony czasowo), pierwsze rogale à la marcińskie zostały upieczone. Jak na szybki eksperyment „na wariackich papierach”, udały się genialnie 🙂 Na pewno będę jeszcze ulepszać to ciasto, ale i tak jest bardzo dobrze 🙂 Zachęcam do przeczytania całego wpisu. Jest dość długi, ale chciałam opisać wszystko jak najbardziej szczegółowo. I oczywiście zachęcam do upieczenia rogali 🙂 Jeśli nie macie białego maku, nadzienie może być z samych orzechów albo dżemu czy kremu czekoladowego. Smacznego!
Kategoria: na słodko
Bezglutenowe wegańskie ciastka „paluchy wiedźmy” / Gluten free & vegan witches’ fingers cookies
30 października 2015Po pająkach przyszedł czas na wiedźmowe paluchy! Wyglądają upiornie, ale smakują wybornie! A najlepsze z tego wszystkiego są… migdałowe paznokcie 🙂 W menu na Halloween słodkie paluchy wiedźmy to pozycja obowiązkowa! Robi się je bardzo łatwo i szybko. Na początku wałeczki ciasta wyglądają niepozornie i nie przypominają wiedźmowych szponów, ale wystarczy dodać migdałowe paznokcie i efekt jest naprawdę niesamowity! Paluchy zrobiłam z mąki jaglanej i migdałowej, w kilku wariantach – z dodatkiem mąki gryczanej, ryżowej (użyłam zmielonego na mąkę ryżu jaśminowego) oraz z dodatkiem drobnej kaszki kukurydzianej. Paluchy w wersji z kaszką najbardziej popękały wzdłuż (widać je na zdjęciach), więc zdecydowanie polecam te z gryką lub ryżem. Dla wzmocnienia efektu straszności po upieczeniu ciastek migdałowe paznokcie można pomalować czerwonym lukrem albo jeszcze przed pieczeniem posmarować końcówki palców czerwonym dżemem (tam gdzie będzie przyczepiany paznokieć). Można też dodać do ciasta zielony barwnik, najlepiej sproszkowaną spirulinę. Lekko zielone paluchy będą pewnie jeszcze bardziej straszne 🙂 Nic, tylko częstować gości i obserwować ich miny 🙂 English version below.
Bezglutenowe wegańskie ciastka pająki / Gluten free & vegan spiders cookies
27 października 2015Halloweenowe przysmaki przygotowuję w tym roku po raz pierwszy. Zachęcona sukcesem urodzin w stylu amerykańskim, które bardzo przypadły Mojemu Ukochanemu do gustu, postanowiłam sprawić mu niespodziankę i w tajemnicy zaplanować nasze pierwsze Halloween. Każda okazja jest dobra, żeby miło spędzić wspólnie czas i świetnie się bawić 🙂 A przy okazji zjeść coś, co nie wygląda jak nasze codzienne posiłki 🙂 Jeśli również planujecie halloweenowy wieczór, polecam bezglutenowe i wegańskie ciastka pająki. Banalnie proste do przygotowania. Potrzebujecie właściwie tylko 2-3 składników i chrupiące pajączki będą gotowe 🙂 Przed piątkiem na blogu pojawi się jeszcze przynajmniej jeden bezglutenowy i wegański przepis na Halloween. English version below.
Wegańska krucha tarta bezglutenowa z jabłkam i malinami / Gluten-free vegan apple tart with raspberries
25 sierpnia 2015Nad tym ciastem nie będę się długo rozpisywać. Jest po prostu pyszne! Jak zresztą każde ciasto z jabłkami 🙂 A z dodatkiem malin i garści borówek to już prawdziwy odlot! Ciasto jest bezglutenowe, bezcukrowe i wegańskie. Zamiast malin czy borówek można dodać do jabłek inne owoce, np. truskawki, jeżyny, jagody albo dowolne porzeczki. Każda wersja będzie pyszna 🙂 Kolor nadzienia widoczny na zdjęciu to oczywiście sprawka malin. English version later. Sorry…
Truskawkowy „sernik” jaglany, badania genetyczne i nietolerancja laktozy / Strawberry millet „cheesecake”
10 sierpnia 2015Sezon na truskawki już minął, ale kto szuka, może znaleźć jeszcze dorodne okazy prosto z pola, pachnące i pyszne w smaku 🙂 Z dodatkiem takich właśnie truskawek powstał wspaniały bezglutenowy, bezcukrowy i beznabiałowy „sernik” jaglany w wersji truskawkowej. Delikatnie różowy, bardzo kremowy w środku, niczym puszysta pianka. Mocno truskawkowy w smaku i wspaniale orzeźwiający po schłodzeniu. Jeśli nie masz świeżych truskawek, użyj mrożonych (po rozmrożeniu i dokładnym odsączeniu). Zamiennie możesz wykorzystać także inne owoce, np. maliny, jeżyny, jagody, borówki czy morele. Poza sezonem możesz użyć owoców z kompotu lub mrożonych, po wcześniejszym rozmrożeniu.
Muffinki wegańskie z truskawkami / Vegan muffins with strawberries
16 czerwca 2015Intensywnie pracujemy, kończąc drugą, świąteczną książkę i dlatego na blogach ostatnio cisza… Ale truskawki musiały się pojawić 🙂 Na osłodę oczekiwania – muffinki z truskawkami, bezglutenowe, bezcukrowe, wegańskie. Truskawki są nie tylko na czubku, lecz także w cieście, zmiksowane na papkę (dzięki temu ciasto zyskuje lekko różowy kolor). Tym razem bez długich wstępów, bo do jedzenia muffinek i truskawek chyba nikogo przekonywać nie trzeba 🙂 English version later. Sorry…
Mazurek śliwkowo-winny dla mamy / Prunes & wine shortcrust pastry for Mother’s Day
26 maja 2015
Wszystkim mamom, a szczególnie bezglutenowym, składam dziś najserdeczniejsze życzenia! A przede wszystkim mojej kochanej i cierpliwej, także bezglutenowej mamie 🙂 Na deser coś nietypowego – mazurek. Co prawda Wielkanoc już dawno za nami, ale ten mazurek świetnie wpisuje się w gusta mojej mamy. Zwłaszcza ze względu na suszone śliwki 🙂 Można go zrobić w wersji wegańskiej, używając margaryny zamiast masła. Można też przygotować wersję bezalkoholową, gotując śliwki w soku śliwkowym, czereśniowym lub winogronowym, zamiast w czerwonym winie. Można upiec go z kratką ciasta na wierzchu, tak jak w poniższym przepisie, a można również zmniejszyć ilość ciasta o połowę, upiec tylko spód, rozsmarować na nim śliwki i gotowe, bez dodatkowego pieczenia całości raz jeszcze. Bardzo wdzięczny materiał do eksperymentów 🙂 Moja mama dostała razem z mazurkiem kwiatowy wałek Mood for Wood, z wygrawerowaną na rączce dedykacją „Dla Mamy”. Świetny pomysł na wyjątkowy prezent! Więcej na temat tych wałków pisałam we wpisie o wielkanocnych ciastkach. Na tym cieście wzór odbił się fantastycznie, choć akurat na paskach dobrze tego nie widać, bo musiałam je lekko przyklepać palcami, żeby przykleiły się do śliwek… [edit: dodałam dwa zdjęcia drugiego mazurkowego podejścia, z kółkami ciasta, na których lepiej widać wzory]. Ale z tego samego ciasta można wyciąć ciasteczka i wtedy wzór będzie doskonale widoczny 🙂 W obu wersjach smak jest absolutnie obłędny! Trudno powstrzymać się przed sięgnięciem po kolejny kawałek. Ale mamy święto, dziś i każdego dnia, więc pofolgujmy sobie 🙂 Jeszcze raz – dużo miłości, radości, spokoju i czego dusza zapragnie, dla wszystkich mam! English version later.
Mazurek amarantusowy z daktylami i polewą czekoladowo-sezamową / Amaranth shortcrust tart with dates and chocolate-sesame glaze
3 kwietnia 2015Święta tuż, tuż, więc czas na mazurek! W naszej kolejnej książce znajdziecie wiele mazurkowych przepisów, a to właśnie jeden z nich – bezglutenowy, bezcukrowy, opcjonalnie wegański mazurek na spodzie amarantusowym, z masą daktylowo-dżemową i pyszną polewą czekoladowo-sezamową. Prawdziwa rozpusta 🙂 Prażony amarantus fantastycznie komponuje się z daktylami i polewą i na pewno posmakuje nawet tym, którzy amarantusa nie lubią. A jeśli nie macie tej mąki, zróbcie swoje ulubione kruche ciasto (możecie skorzystać z przepisów z naszej pierwszej książki) i dalej postępujcie według poniższych wskazówek. Jako dziecko nie lubiłam mazurków, wydawały mi się mało atrakcyjne w porównaniu do bogatych, wysokich, przekładanych kremem ciast ucieranych. Ale odkąd zaczęłam wymyślać różne ich wariacje do książki, zmieniłam zdanie i zakochałam się w cienkich, niepozornych mazurkach. A w tym szczególnie 🙂 Smacznego! English version of recipe below.
Ciastka „tęczowe pisanki” i ozdobny wałek Mood for Wood / Rainbow „Easter eggs” cookies and Mood for Wood decorative rolling pin
31 marca 2015Zbliża się Wielkanoc, muszą być ciastka! Koniecznie kolorowe i w kształcie jajek. Proponuję oczywiście bezglutenowe i bezcukrowe, opcjonalnie wegańskie ciasteczka w różnych kolorach. W końcu mamy już wiosnę 🙂 Nie dość, że ciastka mają kształt jajek, to jeszcze ozdobiłam je wałkiem Mood for Wood, z wielkanocnym pisankowym wzorem. Na pierwszy rzut oka przepis może wydawać się pracochłonny… Opis jest taaaki długi… Ale to tylko pozór. Po prostu tłumaczę wszystko dokładnie, włącznie z instrukcją robienia domowych naturalnych barwników, zmiany foremki okrągłej na jajeczną czy wykonania wielokolorowych, tęczowych ciastek. Przygotowałam nawet obrazki ilustrujące jak układać ciasto, żeby otrzymać fajny wzór. Wiem, że są koszmarne i paintowe, ale mam nadzieję, że pokazują, co trzeba. I tylko to się liczy. Nie każdy musi być człowiekiem orkiestrą 🙂 A ja zamiast rozgryzać profesjonalne programy graficzne, zdecydowanie wolę gotować 🙂 Do barwienia ciastek użyłam kurkumy, sproszkowanego szafranu, zmielonych na pył liofilizowanych owoców (maliny, wiśnie, truskawki), oraz liści hibiskusa, a także spiruliny. Smak ciastek trochę zależy od barwnika oraz jego ilości. Ciastka z szafranem i kurkumą są „korzenne”, z hibiskusem lekko kwaskowe, z miętą delikatnie miętowe. Na szczęście spirulina nie daje rybnego posmaku, a wsypałam jej dużo, choć nie bez obaw 🙂 Jeśli się pospieszycie, zdążycie jeszcze zamówić jajeczny wałek w sklepie Mood for Wood. A jeśli nie taki, to inny. Możecie nawet stworzyć własny wzór na zamówienie! Mając takie cuda, można piec ciastka 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Ja bym mogła 🙂 English version of recipe below.
Wegańskie ciastka z teff / Vegan teff cookies
22 marca 2015Bezglutenowe, bezcukrowe, opcjonalnie wegańskie ciastka z teff to mój pierwszy eksperyment z tym składnikiem. Pierwszy i od razu nad wyraz udany! Do przygotowania ciastek użyłam zarówno mąki z teff, jak i płatków. Konsystencja jest bardzo ciekawa, krucho-zgrzytająca, ale tak przyjemnie, niepiaskowo 🙂 Trudno to wyrazić słowami, musicie po prostu spróbować! Ostateczny smak ciastek zależy od rodzaju użytego masła (np. fistaszkowe, sezamowe) oraz dodatków w postaci rodzynek, miechunki peruwiańskiej (na zdjęciach z ptaszkiem), żurawiny (zdjęcie na samym dole), pokrojonych suszonych śliwek lub moreli albo ulubionych orzechów czy posiekanej gorzkiej czekolady. Każda kolejna kombinacja to nowe doznania smakowe 🙂 Ciastka przygotowuje się bardzo szybko, brudzi się tylko jedna miska, łyżka i łyżeczka. Gorąco polecam! English version of recipe below.