Jeżeli jesteście uzależnieni od Nutelli, musicie koniecznie wypróbować ten przepis. Domowe masło czekoladowo-orzechowe jest o wiele smaczniejsze i zdrowsze. Nie dominuje w nim cukier, lecz orzechy. Właściwie… cukru w nim w ogóle nie ma! Ta receptura gwarantuje intensywny smak, możliwość kontrolowania gęstości i błyskawiczny czas przygotowania. Przy dobrej organizacji pracy masło powstanie w zaledwie 20 minut. Macie w kuchni niesłodzone mleko skondensowane, prawdziwą gorzką czekoladę i orzechy laskowe? Jeśli tak, to do dzieła! Gotowy krem można wykorzystać jako nadzienie do rogaliczków albo naleśników, przełożenie do ciasta czy smarowidło na kanapki. Ale równie dobrze można wyjadać je łyżeczką prosto ze słoika!
Delicious homemade chocolate & hazelnut butter. Tastes like Nutella but it’s so much better and without sugar. Very addictive!
Składniki
D | kilka kropel soku z cytryny |
O | 150 g gorzkiej czekolady (używam czekolady 90%) |
Z | 180 g orzechów laskowych 2-3 łyżki syropu z agawy lub miodu (niekoniecznie) 420 ml niesłodzonego mleka skondensowanego (płynnego) stewia fluid (20-30 kropel lub do smaku) |
M | ½ łyżeczki zmielonych goździków albo odrobina cynamonu lub imbiru |
W | szczypta soli |
Orzechy laskowe wyłuskać, ewentualnie pozbawić także brązowych skórek (przedtem należy je podprażyć na suchej patelni lub w piekarniku). Najlepiej kupować orzechy w łupinach, gdyż te obrane szybko jełczeją. Wrzucić do blendera i miksować kilka minut, aż do uzyskania płynnej, tłustej, gładkiej masy. Czas potrzebny do osiągnięcia odpowiedniej konsystencji zależy w dużej mierze od jakości i mocy blendera, więc uzbrójcie się w cierpliwość.
W garnuszku z grubym dnem lub na parze umieścić mleko skondensowane ze stewią i syropem z agawy. Dodać goździki lub cynamon, szczyptę soli, a następnie sok z cytryny. Na końcu dodać połamaną na kawałki gorzką czekoladę i mieszać aż do rozpuszczenia.
Ciepłą masę mleczno-czekoladową wlać do zblendowanych orzechów i chwilę miksować całość. Gotowe! Z podanych składników uzyskacie krem dość gęsty, idealny do kanapek lub nadziewania rogalików. Jeśli chcecie, aby był rzadszy, wystarczy dolać nieco więcej mleka lub zmniejszyć ilość czekolady. Najbezpieczniej przechowywać go w lodówce, ale nie wiem jak długo może stać, ponieważ zawsze baaardzo szybko znika 🙂
Przepis znalazłam na tej stronie. Tutaj podany z moimi modyfikacjami.