Aż wstyd się przyznać, ale w tym roku pierwszy raz robiłam zapiekane cukinie. Zasoby internetu oraz książki kucharskie pełne są takich przepisów, ale nie korzystałam z żadnego. Zrobiłam nadzienie po swojemu, wyjmując z lodówki to, co akurat się w niej znajdowało i pasowało do potrawy. Ku mojemu zdziwieniu zapiekane cukinie pobiły w rankingu ulubionych potraw mojego wybrednego testera nieśmiertelne frytki. W wersji wegańskiej, którą również wypróbowałam, należy oczywiście pominąć rybę i ser. Smakuje pysznie świeżo wyjęte z piekarnika i odgrzewane na patelni następnego dnia.
dania wegańskie | dania wegetariańskie | ryby i owoce morza