Pokrzywowych eksperymentów ciąg dalszy. Pizza marzyła mi się już od dawna, ale taka pszenno-drożdżowa odpada, a ostatnio przestaliśmy się lubić z glutenem, więc trzeba było wymyślić coś zupełnie innego. I tak powstała pizza z polenty. Kiedyś smażyłam ostudzone, pokrojone na kwadraty kawałki polenty na patelni i posypywałam startym żółtym serem. Pycha! A teraz okazało się, że polenta może stanowić fantastyczny spód do pizzy 🙂 Dla mnie bomba. Bez glutenu, bez nabiału (dałam bawolą mozzarellę, ale można ją pominąć), a za to z pokrzywą, która jest bardzo cenną rośliną, a właśnie w maju jest najlepsza. Do pizzy możecie użyć swoich ulubionych dodatków. Ja wykorzystałam pomidorki koktajlowe, szczypiorek i skórkę z cytryny, bo akurat to miałam w lodówce 🙂
Delicious, healthy, gluten-free corn porridge pizza with nettle, cherry tomatoes, chives and buffalo mozzarella.
Duży spód do pizzy
| Z | 1,5 szklanki kaszki kukurydzianej |
| M | czosnek niedźwiedzi do smaku (albo np. oregano, bazylia, majeranek) |
| W | sól do smaku |
Dodatki: pomidorki koktajlowe, mozzarella, oliwa z oliwek, skórka z cytryny, szczypiorek, ulubione zioła i przyprawy albo co kto chce 🙂
W garnku zagotować 3 szklanki wody. Kiedy zacznie wrzeć, wsypywać stopniowo kaszkę kukurydzianą i od razu energicznie mieszać, aby nie utworzyły się grudki. Ugotować gęstą polentę, pod koniec gotowania dodając ulubioną przyprawę oraz sól. Gotową polentę przełożyć na formę do pizzy, wyrównać powierzchnię.
Przygotować pokrzywowy „sos”, korzystając z przepisu na nadzienie z pokrzywy do naleśników. Należy tylko zwiększyć dwa lub trzy razy ilość pokrzywy i pominąć kozi ser. Mój „sos” był gęsty, ale można dodać więcej oliwy albo trochę wody, aby stał się bardziej lejący. Można też zmniejszyć ilość czosnku 🙂
Gotowym „sosem” pokrzywowym, który można dodatkowo zmiksować w blenderze, posmarować spód z polenty, ewentualnie najpierw posmarować go odrobiną oliwy z oliwek. Na wierzchu ułożyć ulubione dodatki. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200°C i zapiekać 15-20 minut. Po wyjęciu posypać dodatkowo posiekanym szczypiorkiem, skórką otartą z cytryny i ulubionymi przyprawami.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o kulinarnych, zdrowotnych i kosmetycznych właściwościach pokrzywy, polecam lekturę publikacji Guylaine Goulfier „Pokrzywa w ogrodzie i kuchni” wydanej przez wydawnictwo RM. Moją recenzję książki znajdziecie w Kulinarnej czytelni.
